... i mama

Gość

Bez kitu, czemu ona nie ma gdzie mieszkać. Przyszli/przyjechali raczej pewnie odstawić najpierw ją, bo kbiety mają pierwszeństwo, czy coś. Poinformowała go, że mama jest pewnie w domu, ale to dobrze, bo Chelsea nie miała kluczy.

pierdu pierdu

- Więc pewnie nie zaprosisz mnie na herbatkę, co? - Uśmiechnął się smutno i bardzo melancholijnie. Ale nie chciał się przecież narzucać, miał swój świat i swoje kredki.. Swój cyrk i swoje małpy..

Gość

- Zaproszę, niby czemu nie. Moja mama kiedyś musi przywyknąć do gości, wiesz - uśmiechnęła się, pukając i pewnie zaraz otworzyła im mama, która miała wałki we włosach i była w szlafroku, uśmiechała się dużo i obcałowała Andiego, xd. I poszli do jej pokoju, uwaga, pikczer:

... i mama 2595166445_4450044265

pierdu pierdu

Moja siostra ma tak lampkę przy łóżku, tylko te dzyndzołki co wiszą są różowo-fioletowe. Fajna ona jest :c. - Ale masz fajną świnkę! - Stwierdził, klepiąć świnkę-skarbonkę po grzbiecie. - I miłą mamę - dodał po chwili, uśmiechając się trochę. Jej mama pachniała tak samo jak ona, to pewnie jakaś magia! Albo po prostu używały tego samego szamponu/perfum.

Gość

- Kręci cię moja mama? - zapytała, szczerząc się, zamknęła za sobą drzwi i oparła o nie, trzymając nadal klamkę, tak wiesz! W ogóle patrzę, że ten magazyn to chyba jakiś autoświat.

pierdu pierdu

To pewnie Życie na Gorąco, a ty się po prostu nie znasz. - Strasznie - przytaknął i podszedł do niej, coby pocałować ją w czółko, z któego odgarnął jej włosy wcześniej. Pewnie wyrwał jej te włosy,ale to nic, może nie zauwazyła. - Wiesz, kręcą mnie starsze...

Gość

- Przekażę jej. Uch, muszę wziąć prysznic - puściła klamkę, nadal się jednak opierając o drzwi i zaczęła bawić się jego koszulką, taki fetysz, patrząc mu w oczy, filmowo czy coś.

pierdu pierdu

- Wcale aż tak nie śmierdzisz, Chels - zauważył, ale by się upewnić, przesunął nosem po jej szyi, wcześniej się schylając, bo chyba inaczej trochę byłoby to niemożliwe. - Chociaż, hm, w zasadzie to ja też powinienem wziąć prysznic i w ogóle...

Gość

- Zaprosiłabym cię, ale sam wiesz, mam jedną łazienkę. Chociaż w sumie możemy na zmianę, powiem mamie, że jesteś ubogim kloszardem którym się opiekuję w ramach zajęć wosu - wsunęła dłoń w jego tylną kieszeń spodni, bo miał fajny tyłek.

pierdu pierdu

- Zawsze mogę się umyć w zlewie.. - Jak simsy, kiedy są zdesperowane! - Twoja mama na pewno mi pomoże :c - W to nie śmiał wątpić. Wsunął dłoń pod jej koszulkę na boczku jakoś i wędrował swoimi superfajnymi dłońmi po jej talii. Miał ciepłe łapki.

Gość

- Fuj - roześmiała się, wyobrażając sobie Endiego ze swoją mamą - ewentualnie wezmę tutaj prysznic, a ty pójdziesz do siebie i zobaczymy się potem, to znaczy mogę przyjść, jeżeli nie wiem, chcesz!

pierdu pierdu

- A wiesz, gdzie mieszkam? - Przestraszył się trochę, no bo sory, ale teraz będzie się bał spać w nocy!

Gość

- Aha, ale nie martw się, nie będę cię nawiedzała po nocach - jak Nick Lindzi, xd. Bała się zbytnio Agnes.

pierdu pierdu

- To dobrze, że nie będziesz, bo wiesz, Agnes śpi pod moim łóżkiem i pilnuje,xd Odgryzłaby ci stopy. To ten, umówimy się jakoś, co? - To Zuzia skończy zadania z matmy i porobi trochę z fizyki ubaw po pachy:)

Gość

- Naprawdę? - zapytała, bo jest naiwna i uwierzyła.

pierdu pierdu

- Nie naprawdę, głuptasku - pokręcil głową i się roześmiał o tak: hahahhahahahaha.

Gość

Fajny mam avatar conie :d - Uff, to dobrze! - ucieszyła się, tak: hehe. - W porządku, to napiszesz mi smsa, czy coś. Nie bierz tylko prysznicu z Agnes, okej? - uśmiechnęła się, pocałowała też go w kącik i odstąpiła mu drzwi.

pierdu pierdu

Super fajny! Mój kot mi leżał sto lat na klawiaturze omamo-.- xd - Łeee, czemu mam nie brać z nią prysznicu, co? A wykąpać się z nią mogę? :c - Uszczypnął ją w brzuszek, roztwierając drzwi!

Gość

- Jednak jesteś wstrętny! - poszła za nim więc, żeby odprowadzić go do drzwi, albo żeby jej mama go nie napastowała. Pastą do butów.

pierdu pierdu

- Niech ci będzie, Chels, do zobaczenia - pocalowął ją jeszcze grzecznie w policzek, bo jej mama pewnie patrzyła przez kamery.. I poszedl!

Gość

- Pa - zamknęła za nim drzwi i wróciła gdzieś tam, bo mama pewnie też jeszcze chciała pogadać, albo coś, bo jej mama jest spoko Cool

pierdu pierdu

Więc ten no, przyszedł, zapukał i to tyle, pókico.

Gość

otworzyla mu, ma sie ten gest, i usmiechnela szeroko, w sumie miala calkiem dobry dzien, zaliczyla trzy piatki dzisiaj i czworke z matematyki jak brunon, ale pan kurowski podobno sie nie cieszyl. - czesc, fajnie cie widziec, nie halasuj w sumie zbytnio, bo mama zamknela sie w gabinecie i robi jakis mega wazny projekt wiec mam nie przeszkadzac. - wciagnela go wiec do srodka, poprawiajac troche swoja ladna spodniczke. zobacz czyja!!!

pierdu pierdu

A to ci dopiero niespodzianka! Założę się, że to róże z Małego Księcia. Jesteście piękne, lecz puste i te klimaty.. - W porządku - powiedział, teatralnym szeptem, jednak bycie cicho średnio mu wyszło,bo zaczepił się o wieszak jakiś i prawie go przewrócił, dobrze, że prawie robi wielką różnicę.. Ściągnął buty, bo nie wiedział, jakie tu są wymagania. - Hm, ładnie wyglądasz! - Stwierdził. Zazdrościł jej spódniczki na pewno.

Gość

samoloty tez z malego ksiecia?
-wiem - rzekla wiec bo wyczytala w jakims poradniku pewnie ze pewnosc siebie poplaca i te sprawy, a szczegolnie jezeli spotykasz sie z bylym chlopakiem ktorego podejrzewasz o romans z siostra. a przynajmniej dziewczyna, ktora sie zachowuje jak jego siostra, no, a w kazdym razie to niezdrowe. westchnela, odgarniajac wlosy z czola, w ogole chcialabym miec jej wlosy, znaczy tallulah, i gdy uznala, ze juz sie wystarzcajaco rozebral =D to pociagnela go do swojego pokoju. nie, nie rozebrala go po drodze do naga i nie rzucila sie na niego, jednak nad soba jeszcze panowala.