namiot czelsi & andiego & agy

Gość

-Nie, nie, nie trzeba-pokręciłaby głową, ale nie bardzo miała jak. Usiłowała ułożyć głowę jakoś wygodnie, ale nie mieli poduszki, więc słabizna trochę, nadal krązyła palcem po jego boku-hmmm, Andy, swoją drogą... masz właściwie jakieś rodzeństwo, xd?-okej, czas się trochę poznać, nie?

pierdu pierdu

- Tak, dwie siostry. Bliźniaczki. Takie frajerki, że głowa boli, są gorsze od tych z Lśnienia. A ty masz? - Odwrócił się do niej, co kosztowało go wiele, wiele trudu, ale warto było, uśmiechnął się dumnie do niej i posmyrał ją po policzku, z którego odgarnął jej kosmyk włosów. Pewnie cichcem uciął i schował do sakiewki ze zlotymi monetami z którymi szedł na wojne.. Wojnę światów...

Gość

-Dwóch braci. Bliźnięta. - W sumie ją to rozbawiło, wyciągnęła dłoń, żeby zetrzeć z jego policzkę smugę jakąś, to wtedy przy ognisku, pamiętam. - Mają po trzy lata i są wstrętni. Mieszkają na stałe z ojcem w Berlinie. W sumie za nimi tęsknię.

pierdu pierdu

- Rodzice nie są razem? - Spytał. Bo o matce nie wspomniała, to nie wiedział, co ma o tym myśleć. Miał tylko nadzieję, że nie umarła, bo wyszłoby na to, że zrobił taką straszną gafę.. Megawtopa.. - To w zasadzie spora różnica wieku między wami. Moje siostry są tylko trzy lata młodsze, to nawet bawiliśmy się jeszcze razem.. - On urywał lalkom głowy,a one topiły jego wojsko w kibelku.

Gość

-Nie są. To znaczy spotykają się raz do roku i przypuszczam, że ee, zabawiają się.. to znaczy wiesz, w ramach czegokolwiek, ale matka ma faceta, ojciec ma hm, partnerkę, to skomplikowane i w sumie sama tego nie rozumiem. Za cholerę-oblizała usta, swoje, wsuwając swoją rękę pod swoją głowę, lubię to słowo-Gorące piętnastki! Trudny wiek.

pierdu pierdu

- Mówisz, jakbyś sama była duzo starsza! - Zauważył. - Rodzice to straszliwie skomplikowane stworzenia - podsumował, uśmiechając się nieznacznie, ogólnie to uśmiechał się prawie cały czas, bo był zadowolony z życia. Zresztą kto by nie byl na jego miejscu! Chyba tylko jakiś święty archanioł.

Gość

-Dwa lata! Od ciebie tylko rok. To znaczy o ile skończyłeś już te swoje osiemnaście-papież też byłby niezadowolony. Wyciągnęła mu z włosów wreszcie gałązkę o której pisałąm 29844 postów temu.

pierdu pierdu

Ej w ogóle Tomasz ma na nazwisko Gałązka xd. - Skończyłem! Wyglądam jakbym nie skończył? :c - zmartwił się trochę, opierając się na łokciu, ogólnie to było mu średnio wygodnie, ale to chyba o to chodzi na biwakach. Tak mu się przynajmniej wydawało.

Gość

ładne nazwisko. sandra gałązka... mmm... wiesz, w końcu on jest podobny do frediego... hmmm... < 3
-Tak, właściwie wyglądasz na jedenaście lat, ooohh, kręci mnie to, Andy! - lubiła młodszych chłopców!

pierdu pierdu

Wcale nie ładne nazwisko. Mówili na niego Gałęziak jak doszedl do naszej klasy xd. - No jasne, Chelsea, uważaj, bo ci uwierzę - mruknął i trochę się obraził za to jedenaście lat..

Gość

-W co uwierzysz? Że wyglądasz na jedenaście lat, czy że mnie kręcisz? -zapytała miękko, skoro się obrażał, to trzeba być miłym, unosząc się wyżej i przesuwając trochę, bo niewygodnie, z nogami na jego nogach, uśmiechnęła się tez jak lisek chytrusek. Albo lisek chodzi bez nogi koło drogi coś tam... xd

pierdu pierdu

Chodzi lisek koło drogi, nie ma ręki ani nogi./'./' - Nie wiem. Nieważne. Ten śpiwór wcale nie jest taki duzy, jak się wydawał! - Zauważył i z tej okazji przytulił ja trochę do siebie, przy okazji obwąchiwując jej wlosy, które pachniały lasem. Fuj, las śmierdzi..

Gość

o, bawilismy sie w to zerówce. I w mam chusteczkę haftowaną... - To źleee? Mogę wyjść, jak chcesz - powiedziała, nie obrażając się specjalnie, bo nie miała czasu. Była zajęta bawieniem się jego nie wiem czym mogła sie bawić, miał pewnie jakiś łańcuszek na szyi.

pierdu pierdu

Na łańcuszku miał takie otwierane serduszko ze zdjęciem swojej mamy w środku.. Bo sypiał ze swoją mamą, wiesz.. Okej, wcale nie. - Nie chcę, co ty! Zresztą pewnie byś się stąd nie wytegowała, zostaniemy tu już na zawsze. - Zastanawiał sie chwilę, jak przetransportowaliby ich do domu, gdyby faktycznie nie mogli się stąd wydostać, ale nic nie wymyślił, więc się roześmiał.

Gość

I ją opluł. Dobra, nie. - To mogłoby być ciekawe! Gdzieś tu mam wodę, trzy dni byśmy przeżyli - westchnęła, bawiąc się jego włosami teraz.

pierdu pierdu

Mruknął coś niezrozumiałego w odpowiedzi i zasnął! Kisseczki:*

Gość

Zasnęła też więc.