Kino

kasztaniak

Adam i Katie przyszli na film, pewnie komedię romantyczną, mieli dwa duże popkorny i koka kolę. Usiedli w ostatnim rzędzie.

bruk

Pewnie przyszli na Wyznania Zakupoholiczki, bo pewnie oboje tak samo lubili zakupy.. - Kurczę, kocham siedzieć najwyżej, można rzucać w innych popkornem.. - mruknęła do niego cicho, sięgając po swoją kolę. Zero.

kasztaniak

Zaśmiał się i odgarnął grzywkę z czoła Katie, by w nie dmuchnąć. Sam czuł się jakby właśnie wyszedł co najmniej z solarium. Rzadko chodził na solarkę.
- No, świetna zabawa - odpowiedział jej, równie cicho, żeby nikt na nich nie nakrzyczał.

bruk

Poprawiła trochę swoją koszulkę i oprała stopy o krzesełko przed nią, chociaż i tak było jej średnio wygodnie, bo miała za długie nogi do takich wygibasów. - Jaki jest twój ulubiony film, co? Bo mój to chyba Śniadanie u Tiffany'ego!

kasztaniak

Aha, super post się skasował.
- Lubię dużo. Na przykład z Houltem. On ma świetne ciało - stwierdził, opierając brodę na dłoni, a łokieć na podłokietniku - Śniadanie u Tiffany'ego jest w porządku.

bruk

- W zasadzie widziałam go tylko w "Był sobie chłopiec", a tam miał ze dwanaście lat.. - stwierdziła, uśmiechając się i rzuciła przed siebie, na dół, garść popkornu. - Był uroczy tam!

kasztaniak

- Nie oglądasz skins? - zainteresował się, unosząc prawą brew do góry, bo myślał, że wszyscy to oglądają. Złapał też garść popkornu i rzucił w ludzi, starając się opanować śmiech.

bruk

- Nie. On tam gra? To sobie kupię.. - Bo ona nie ściągała, miała dzięki temu z piec miliardów płyt DVD i CD, z czego była dumna. Lubiła straszliwie w nich sprzątać.. - I będziemy się mogli podniecać Nicholasem razem! - To wydało jej się trochę śmieszne, bo jakby nie było, Adam to wciąż facet..

kasztaniak

- Ojezu, zapomniałem, że mam spotkać się dziś z rodzicami. Spotkamy się jakoś, co? - i pocałował ją w policzek i uciekł.

bruk

Pomachała za nim i poszła po filmie.

Gość

oglądał film, co zazwyczaj robi się w kinie, on studiuje chyba ekonomię jakąś z tego co pamiętam, muszę poczytać fizytówki. w każdym razie oglądał, zajadajac popkorn i popijając kolą, no strasznie zdrowo i w ogóle, nie ma co, ale on się nie przejmował, bo nie miał takich problemów jak moja matka, na przykład.

Gość

Ogladala film razem z nim, poznali sie piec minut temu w kolejce po bilety i poklocili nawet, bo Ethan sie jej wepchal, wiec teraz troche sie irytowala ze jeszcze ta swinia obok niej siedzi i prychnela nawet teraz cos o tym, zeby nie jadl tak glosno, xd.

Gość

o, to lanny<3. no, ethan teraz zmarszczył nieco czoło i odwrócił głowę w stronę amy, obserwując ją teraz w ciemnościach, bo siedzieli w ostatnim rzędzie, czyli aż tak bardzo ich ten ekran nie oświetlał. - jezu, może się poczęstuj? - chciał jej zaproponować skręta na rozluźnienie, ale akurat żadnego przy sobie nie miał.

Gość

- Niezdrowe i tuczace. Za duzo soli. Jeszcze trzy takie i prawidlowosc przeplywu twojej krwi z serca do innych narzadow spada o poltorej procenta - powiedziala mu z madra mina, podrapala sie nawet po czole dla lepszego efektu. Obawiam sie, ze nie wyszlo, ale to nic.

Gość

ethan spojrzał na nią z takim idiotycznym wyrazem twarzy. okej on był mądry. w zakresie ekonomii chyba tylko, bo poza tym to niczym innym się ineteresował, skoro już w koledżu, był na ekonomicznym kursie. - zapamiętam - uśmiechnął się jednak teraz i odłożył kubełek z popkornem na sąsiednie krzesełko. to znaczy nie to, na którym siedziała amy, tylko drugie.

Gość

-Wspaniale - zauwazyla wiec, dumna z siebie, znowu rozsiadajac sie wygodniej i skupiajac cala na filmie, cieszac sie, ze pozbyla sie jego popkornu, to znaczy on sie pozbyl, ale wazne, ze juz nie halasowal. Miala nadzieje, ze nie bedzie zaraz siorbal, albo cos, w sumie moze on, to bedzie smiesznie&hej.

Gość

no właśnie,xd. wziął kolę teraz. już mu się nawet kończyła, on zawsze dużo pił, szczególnie koka koli, którą uwielbiał. no, w każdym razie teraz pił i mu się kończyło to znów wydawał z siebie dziwne dźwięki, junoł. ale nawet nie spojrzal na amy, bardziej był pochłonięty filmem!

Gość

Z poczatku udawala, ze nie slyszy, ale potem zdecydowala, ze zdecydowanie za dlugo to trwa & ze on najwyrazniej nie ma zamiaru przestawac, jak w tej reklamie uu-siusiu-uu-siusiu, xd. W kazdym razie przesunela sie blizej teraz. - Ty niewychowany psychopato - syknela raczej, zeby nie halasowac zbytnio sama i szturchnela go tak wiesz, lokciem i zabrala te kole, czy cos. Pewnie zaraz go pobije. W sumie latwiej byloby sie przesiasc, ale obok niego nie miala ochoty przechodzic a po drugiej stronie siedzial jakis brzydki i gruby pan.

Gość

- ej, wyluzuj się, okej? to tylko film, możesz sobie ściągnąć z internetu - z rapida na przykład. on się nawet trochę znał na komputerach, bo on chyba jednak studiował informatykę,xd. no, nieważne, to w sumie nie jest aż takie istotne - mogę moją kolę? albo okej, tam i tak już nic nie ma, kubek możesz zachować dla siebie - powiedział i się obraził na nią, no bo to ona póki co mu przerywała w oglądaniu. skrzyżował nawet ręce w okolicach żeber z gniewną miną.

Gość

-Jak mam się wy..-przerwała w połowie, bo teraz z kolei mówiła głosno&wyraźnie, ale widząc obracającą się kobietę ściszyła głos-jak mam się wyluzować, kiedy ty, do cholery, siorbiesz i nie wiem co jeszcze robisz, chryste, zadzwon sobie jeszcze po dziwki albo nie wiem, zaloz na ramie wieze, znaczy muzyczna, i pusc jakies, kurwa mac, czarne rytmy, albo zacznij tanczyc, nie wiem, chryste!-pod koniec znowu podniosla glos w sumie, ponioslo ja :c

Gość

- ty tak zawsze się na wszystkich wydzierasz? - zapytał, teraz już rozbawiony tą sytuacją, bo amy spoglądała na niego, jakby miała mu zaraz jebnąć, czy coś, ale spokacznie, on się jej nie bał. założył teraz nawet nogi na siedzenie przed nią - nigdy nie jadłaś popkornu w kinie? i tak dalej?

Gość

-Nie wydzieram sie-rzekla wiec tylko w odpowiedzi, krzyzujac rece na piersiach i patrzac na niego gniewnie, w sumie to troche obrazona i tak dalej, nie bedzie jej taki.. taki.. taki ten obrazal przeciez, nie? Miala groznego brata i rodzine w maffi, okej?

Gość

http://photos.nasza-klasa.pl/5820119/16/main/f72bff4233.jpeg lol chodź idziemy sandra,xdjej brat to pewnie sebastien.- ale jesteś pewna, że się dobrze czujesz? - zapytał, dla pewności, bo kto wie, może ona miała po prostu adhd albo zespół downa. chociaż to się chyba nie w ten sposób objawia, ale jak mówiłam, on się nie znał - może ja się przesiądę i nie będę ci zakłócać spokoju? - zaproponowal luźno, bo jak dla niego mógł siedzieć nawet na podłodze. był przygotowany na wszelkie warunki, nawet te najbardziej ekstremalne!

Gość

Okej wezme udzial w zawodach bmx. Ona nie ma nawet brata, xd, tylko kuzyna..
- Nie trzeba, w zasadzie chyba stad ide, powaznie, juz i tak zgubilam watek - przewrocila oczyma, bo oczywiscie, ze to przez niego i zaczela teraz grzebac w swojej komorce w poszukiwaniu telefonu.

Gość

- jasne, jasne. to ja też ide, bo też zgubiłem wątek - odpowiedział i to było właśnie przez nią, bo gadała mu ciągle nad uchem jak jakaś kura czy coś innego...w każdym razie podniósł się i sięgnął po opakowanie po popkornie bo nie wypada tutaj tak tego zostawiać. mimo wszystko.