Adaś

kasztaniak

No więc to jego apartament, fajny, nawet do niego dotarli, łał. Przepuścił Corrie przodem w drzwiach, Christophera też. Teraz położył torbę na podłodze i zdjął koszulkę przez głowę, bo było naprawdę gorąco.
- Czekajcie, zaraz postaram się uruchomić klimatyzację. A wy idźcie..no wiecie gdzie iść - no bo nie byli tutaj pierwszy raz, sam ruszył do kuchni po szampana.

kasztaniak

-Mhm - mruknęła, w ramach oddania hołdu Trish i ruszyła do salonu, wachlując się całkiem małą i sympatyczną dłonią, którą później pewnie zjedzie na ręcznym Chrisowi. Wróć, wcale nie. Opadła na kanapę i rozpięła kilka guzików swojej białej bluzki, odsłaniając czerwony stanik ze snoopim - Cholerny upał.

Gość

Po drodze opowiedzial Corrie fascynujaca historie o tym jak to ostatnio jakis mily kloszard ugryzl Adama w reke kiedy tamten chcial mu rzucic jakies drobne i rozsiadl sie na kanapie rowniez.
-Mnie tez moglabys powachlowac - powiedzial z wyrzutem. Albo z wrzutem.

kasztaniak

Kiedy przestała się śmiać z opowiedzianej przez niego historii, spojrzała ukradkiem na Adama, po czym ponownie przeniosła spojrzenie na Chrisa, uśmiechając się do niego kącikiem tylko. Na więcej nie zasłużył!
-Hm, no nie wiem. A co dostanę w zamian? - małe, okropne i interesowne dziewczę. Nachyliła się trochę w stronę Chrisa, tak więc miał teraz idealny wgląd na jej fajne cycki.

kasztaniak

Adam umarł. Znaczy nie wiem zasnął czy coś, bo ja idę, paputki.

Gość

- Moge ci oddac moja zlota rybke. I tak nie umiem czyscic tego, no.. - zapatrzyl sie przez chwile w jej idealny dekolt! Znaczy dla niego idealny, bo jak wiemy idealy to rzecz wzgledna raczej - ..akwarium. Umiesz przeczyszczac akwarium, Corrie? xd

kasztaniak

-Nie wiem, nigdy nie próbowałam. Ralf by się tym zajął, czyli... - urwała na chwilę, żeby oprzeć się o kanapę i przy okazji ramię Chrisa też - czyli pewnie rybka nie dożyłaby następnego tygodnia - wzruszyła ramionami - Poza tym Pan Nipple pewnie by ją zjadł. Wymyśl coś innego.

Gość

-Wiec nie wiem, moge kupic ci cole. Cokolwiek. Nie mozesz mnie powachlowac charytatywnie? - albo uprawiac z nim charytatywny seks i rozdziewiczyc go several times? ;p Okej, nie, nie byl prawiczkiem juz calkiem dlugo (i duzo!). Odgarnal jej kosmyk wlosow z policzka, glaskajac go, policzek znaczy, srodkowym palcem. Bez aluzji!

kasztaniak

Teraz powinna odwrócić głowę i zacząć ów środkowy palec ssać, również bez jakichkolwiek aluzji. Hej, niech będzie, zrobiła to, spoglądając na niego nie wiem czy znacząco, ale tak wiesz, jak czasem Effy patrzy. Odwróciła się bardziej przodem do niego, zakładając nogę na nogę, żeby zakryć majteczky w kropeczky.

Gość

Usmiechnal sie, patrzac na spiacego na podlodze Adama, widocznie powachal szampana i od razu sie upil. Kiwnal glowa tak w bok, wieeesz, znaczaco, bo tam tez znajdowala sie sypialnia Adama, wiec taka troche propozycja!

kasztaniak

Spojrzała na Adama praktycznie w tym samym czasie co Chris i zastanowiła się przez chwilę co ona by pomyślała, gdyby Adam przespał się z kimś w jej sypialni podczas gdy Corrie spałaby na podłodze. Wyszczerzyła zęby do Chrisa i szybko podniosła tyłek z kanapy, ciągnąc go za rękę do sypialni właśnie. Chyba nawet przeskoczyła nad Adamem.
-Słodkich snów.

Gość

Rozesmial sie nawet takim milym chlopiecym smiechem i zastanowil sie co by bylo gdyby Adam cierpial na narkolepsje i mial wlasnie jakis atak i nie wiem, zapadl w spiaczke i wlasnie umieral! Jednak z tego co pamietal to nigdy nie wykazywal zbytnio narkoleptycznych sklonnosci wiec nie zaprzatal sobie zbytnio tym glowy, bo ma tutaj cos do zrobienia. Wcale nie dzieci, na szczescie.
-Biedny Adam - zauwazyl, kiedy znalezli sie juz w sypialni, zasunal za nimi drzwi, bo to byly takie teen i przyciagnal ja do siebie. Sam opieral sie o sciane troche, ulozyl dlonie na jej czesci ledzwiowej kregoslupa, nie, nie pod skora, i pocalowal. Namnientnje.

kasztaniak

-Dlaczego? - zapytała, wcale nie oczekując odpowiedzi i oddała Chrisowi pocałunek wcale nie mniej namiętnie niż on wcześniej pocałował ją, robi się słowne zamieszanie, po czym zarzuciła mu ręce na szyję, przywierając coraz ciaśniej do jego bioder. Przypomniała mi się ostatnia scena z pierwszego odcinka Skinsów. Gdzieś tu powinna leżeć na przykład matka Adama i wszystko słyszeć. Najs.

Gość

Zarowno Corrie jak i on nie byli zbyt grubo ubrani, bo lato, wiec prawdopodobnie mogla wyczuc rozne rewolucje z jego strony i wcale nie mam na mysli rewolucji zoladkowych hihi <3, przekrecil sie razem z nia, ze teraz ona sie opierala o sciane, ale spoko, nie musza wcale robic TEGO : o na scianie, bo lozko tez wygladalo calkiem spokacznie. W kazdym razie wsunal dlon pod jej sukienke, lapiac jej prawy posladek i sciskajac niezbyt mocno.

kasztaniak

Zachichotała, ale chyba nie tak jakby deklarowała brak mózgu. Jedną rękę trzymała na jego ramieniu, drugą zmierzwiła jego wilgotne jeszcze włosy i ugryzła w dolną wargę, ale nie odgryzła jej, spokojnie. Działamy delikatnie. Pchnęła teraz Christophera na łóżko, bo ściana wcale nie była fajna i miała brzydki kolor. Może różowy? Zapadli się w miękki materac i trafili do świata Minimków.
-A jeśli się obudzi i tu wejdzie? - zapytała, trochę rozbawiona ewentualną miną Adama, gdyby ich przyłapał. Póki co, była zbyt podniecona dotykiem Chrisa, żeby zastanawiać się nad tym, czy rzeczywiście byłoby to takie śmieszne & w ogóle.

Gość

Na pewno rozowy, w koncu Adas to gej D:
-Pewnie bedzie chcial sie dolaczyc.. - powiedzial, calujac ja gdzies posrodku klatki piersiowej i zsuwajac ramiaczka jej sukienki czy czegokolwiek powoli i rozesmial sie zaraz tez, dodajac jakies 'fuj', no bo ej, Adam byl gejem, jakby mial sie dolaczyc to nie byloby Christopherowi na reke xd Pewnie nawet gdzies pomiedzy tym wszystkim zsunal calkiem jej te sukienke w jakis sposob, i zdazyl nawet podrapac sie po ramieniu. I koszulke swoja, polo, tez zdjal pewnie, no bo co.

kasztaniak

Parsknęła śmiechem w jego obojczyk, niech będzie lewy, bo pomimo iż kochała Adama jak brata i byli fręds forewa i w ogóle cud miód, liryczne cudo, jakoś nie mogła się powstrzymać, kiedy przed oczami pojawiła jej się wizja Adama zapinającego Christophera w tyłek. Opanowała się dopiero po dłuższej chwili i zsunęła z tyłka majtki, odrzucając je gdzieś na bok.
-Oh - westchnęła jedynie w ramach komentarza i ponownie zabrała się za obsypywanie pocałunkami klatki piersiowej Christophera. Ahoj!

Gość

Ahoj mi sie kojarzy z jakims Sindbadem. Sindbad ubierał się na biało? Mam wreszcie polskie literki, ale nie wiem już co gdzie jest, bo się odzwyczaiłam.
Bardzo dobrze, że zsunęła te majtki, bo Christopher mógłby mieć z nimi w tym momencie problem, biorąc pod uwagę fakt, że z własnymi spodniami miał spory problem. Z drugiej strony jego spodnie zrobiły się trochę, troszeczkę przyciasne, więc może być jakaś różnica pomiędzy nimi, okej, w każdym razie mam nadzieję. Poza tym zdjął też swoje bokserki, coby nie przeciągać, zostawiając je gdzieś na podłodze, wycelował xd i w nią wszedł, voila. Pewnie nawet nie jeden raz.

kasztaniak

Yo, Adam wstał i w sumie nie wiedział o co chodzi, ale słyszał jakieś szmeranie w sypialni, więc poszedł tam i teraz stanął w drzwiach, unosząc obie brwi do góry.
- Ee.

kasztaniak

-Cholera! - zawołała Corrie i chyba nawet z wrażenia spadła z łóżka, lądując z hukiem na podłodze. Przestraszyło ją samo najście w takim momencie, a biorąc pod uwagę, że był to Adam, czuła się tym bardziej niezręcznie. Zresztą na dobrą sprawę kto inny mógł wejść?

Gość

Szmeranie w sypialni <3
Okej, Christopher poczuł się nieco dziwnie zostając sam na łóżku, to tak po pierwsze, a po drugie z gołym tyłkiem, bo wiecie, te teksty o dołączaniu i w ogóle, dlatego też szybko owinął się prześcieradłem.
- Jeezu, Adam, trochę subtelniej można by? - zapytał, poirytowany >c miało być inne słowo i zapomniałam >c

kasztaniak

- Nie, ee, nie przeszkadzajcie sobie - pokręcił głową, bo czuł się niezręcznie i teraz wyszedł, zamykając za sobą drzwi. Super. Mogli się chociaż pieprzyć nie w jego łóżku, było mu przykro.

Gość

było mu przykro <3 jezujezu.
Zmieszał się Christopher trochę, patrząc za odchodzącym Adamem, uwierzcie, że Christopherowi też było przykro, bo nawet sobie nie zaruchał, no sori. Usiadł na podłodze, obok niej, opierając się o łóżko i spojrzał jakoś tak pytająco, pewnie unosząc brew (też pytająco), czy cooś

kasztaniak

-Cholera - powtórzyła tylko i podniosła się przez moment świecąc gołym tyłkiem przed twarzą Christophera, szukając wzrokiem swoich majtek, które jak się okazało wisiały na lampce obok łóżka Adama. Miała nadzieję, że tego nie zauważył. Pospiesznie wciągnęła majtki, złapała polo Chrisa i wyszła z sypialni - Adam? Adam, przepraszam, kurwa, kurwa, hej? O, tu jesteś - mruknęła, kiedy znalazła go w....? Lodówce?

kasztaniak

Poszedł do kuchni teraz i lekko drżącymi dłońmi, nalał sobie soku jabłkowego do szklanki, nabierając powietrza w płuca.
- Nic się nie stało - odpowiedział niemrawo, ale wysilił się też na uśmiech w stylu dobrzego człowieka.