oh, but we can travel side by side
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Sasha.
głupek
|
Temat: Re: Dziedziniec czy coś Sro Mar 11, 2009 12:40 am |
|
|
- Nie dzisiaj chyba - odparł i zwiał, ole!
|
|
|
|
Viv
kasztaniak
|
Temat: Re: Dziedziniec czy coś Czw Mar 12, 2009 11:38 pm |
|
|
No i byli na dziedzińcu, gdzie dwa dni temu szukała z niezłym skutkiem swojego iPhona. - Mam tylko dwa nałogi. - uśmiechnęła się pokazując mu paczkę długich L&M - ale pierwszy z nich ograniczam i nie noszę ze sobą zapalniczki. Masz może? Cały dzień nie paliłam i muszę nakarmić moje raczysko.
|
|
|
|
Go??
Gość
|
Temat: Re: Dziedziniec czy coś Czw Mar 12, 2009 11:47 pm |
|
|
Zastanawiam sie teraz czy on pali, ale chyba tak, bo w sumie nie przeszkadza mi jak chlopak pali, wiec on moze to robic. Wyciagnal swoja zippo i podal Viv. - Odprowadzic cie do domu? Wiesz, nie powinnas sama chodzic po miescie, kiedy jest tak ciemno - zauwazyl trafnie i usmiechnal sie jednokacikowo.
|
|
|
|
Viv
kasztaniak
|
Temat: Re: Dziedziniec czy coś Czw Mar 12, 2009 11:49 pm |
|
|
Podpaliła papierosa i oddała mu zapalniczkę. - Dziękuję, bardzo ładna - pochwaliła jego zippo - Jeśli masz ochotę to proszę bardzo, ie lubię wracać sama. - Zastanawiała się czy chce poznać jej drugi nałóg.
/ wracam za jakies 40 min
|
|
|
|
Go??
Gość
|
Temat: Re: Dziedziniec czy coś Pią Mar 13, 2009 12:38 am |
|
|
- Okej, a gdzie mieszkasz? - Ethan byl przyzwyczajony do swego samodzielnego zycia, wiec troche zapomnial, ze mieszka teraz z nim mlodsza siostra, ktora juz dawno powinna byc w domu! To co. Zostawil komorke w sypialni.
|
|
|
|
Viv
kasztaniak
|
Temat: Re: Dziedziniec czy coś Pią Mar 13, 2009 12:43 am |
|
|
- Rue de Rivoli 58. To całkiem niedaleko Luwru. - powiedziała - Ale wejdziesz na lampkę wina?
|
|
|
|
Go??
Gość
|
Temat: Re: Dziedziniec czy coś Pią Mar 13, 2009 12:47 am |
|
|
Zastanowil sie nad tym chwile, bo pewnie nie powinien, bo no wlasnie.. przypomnial sobie teraz o Michelle. - Jasne. Tylko zadzwonie do siostry i upewnie sie, czy dotarla do domu - pokiwal glowa z usmiechem i wybral numer Chelle z kontaktow.
|
|
|
|
Viv
kasztaniak
|
Temat: Re: Dziedziniec czy coś Pią Mar 13, 2009 12:53 am |
|
|
Oczywiście miała nadzieje, że matka nie wychlała jej zapasów czerwonego bordox. Uśmiechnęła się pod nosem i zaczęla pocierać ramiona, bo się zimno zrobiło, a ona nie wzięła swetra, bo prawde mówiąc nie miała zamiaru zostawać na tym durnym wykładzie. Czekała aż Ethan skończy rozmawiać paląc. - A więc masz siostrę. Młodsza jak sądzę. - stwierdziła przydeptując peta.
|
|
|
|
Go??
Gość
|
Temat: Re: Dziedziniec czy coś Pią Mar 13, 2009 1:09 am |
|
|
I wymienili sie numerami i poszedl, bo ja padam normalnie, dobranoc.
|
|
|
|
Viv
kasztaniak
|
Temat: Re: Dziedziniec czy coś Pią Mar 13, 2009 1:15 am |
|
|
Odprowadzając ją wcześniej do domu rzecz jasna. PA
|
|
|
|
Dagfinn
głupek
|
Temat: Re: Dziedziniec czy coś Pią Mar 13, 2009 5:05 pm |
|
|
Dagfiinn, powłócząc nogami usiadł na murku okalającym dziedziniec uczelni [co z tego, że studiuje gdzie indziej xD] i upił duży łyk kawy, którą zakupił sobie w kawiarni na parterze Collegium. Wykład i konwersatorium z epistemologii, jedno po drugim, to było dla niego zdecydowanie za dużo! Perspektywa trzech kolejnych ćwiczeń nie wydała mu się kusząca, toteż postanowił posiedzieć sobie na tym murku, na tym słońcu niezbyt ciepłym. Nie chciało mu się wracać na Marais, nie miał ochoty wysłuchiwać zaaferowanych pytań swojego sąsiada, który - pomimo, że posiadał stałego partnera - cały czas kokietował Daga. W końcu sobie poszedł gdzieś, no, w miasto.
|
|
|
|
Viv
kasztaniak
|
Temat: Re: Dziedziniec czy coś Wto Mar 17, 2009 7:06 pm |
|
|
Miała 40 minut przerwy w zajęciach, wyszła więc na dzidziniec zaczerpnąć swierzego powietrza i... zapalić, zastanawiała się też nad tym czy czegoś by nie zjadła. Zapobiegliwie wzięła ze sobą zapalniczkę. Ostatnio miała wrażenie, żenie jest zbyt lubiana.
|
|
|
|
Sponsored content
|
Temat: Re: Dziedziniec czy coś |
|
|
|
|
|
|
|
Strona 2 z 2 |
Idź do strony : 1, 2 |
|
|
Permissions in this forum: |
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|
|
|
| |
|