Parc Monceau

pierdu pierdu

Siedział na kocyku w kratkę gdzieś na trawie i przeglądał swoje notatki z historii, które niestety były o wiele uboższe niż być powinny.

głupek

Dzień przepełnione lenistwem. Brakiem myśli o tym ze musi coś zrobić na jutro. Kathy lubiła takie dni. Lecz brak akcji trochę ją nudził. Słońce samotne na niebie dodawało jej entuzjazmu. Miała nadzieje że może spotka ją jeszcze dziś coś ciekawego, co możne trochę rozwiałoby otaczającą ja przez cały dzień nudę. Zawiesiła aparat na szyi i ruszyła szukać wrażeń. Usiadła przy brzegu wody i fotografowała kaczki. Cóż. Mało emocjonujące. Lecz nic innego jej nie zainteresowało. W parku panowała dziwna cisza i spokój. Jak na złość.!

Gość

Przyszli sie opalac Twisted Evil

i to na tyle... mwhaha.

pierdu pierdu

No! I pewnie tradycyjnie nie mieli żadnego kocyka, więc Andy usiadł z ciężkim westchnięciem na trawie, wdychając świeże (albo prawie świeże), ciepłe powietrze..

Gość

Usiadla pewnie obok niego nawet po drodze zdejmujac swoje obie koszulki, wiesz, wszyscy w paryzu sa modelami/modelkami z malymi wyjatkami jak na przyklad Andy (ale i tak mial ladna klate, Czelsi troche zalowala ze on jeszcze nie zdjal swojej koszulki-hehe), wiec miala raczej ladny brzuszek;), jak na przyklad ja tylko ja jestem grubsza znowu bo mama mnie obtuczyla, w kazdym razie zdjela te swoje koszulki i zostawila obok razem ze swoimi trampkami i torba, oparla sie rekami tak ten z tylu i usmiechnela do niego ladnie. Znaczy do Endiego - Wieec, co slychac, skoro juz ustalilismy ze dawno sie nie widzielismy? Pewnie duzo sie zmienilo, znalazles zone i splodziles osiemnascioro dzieci.

pierdu pierdu

- Żeby tylko osiemnaścioro - machnął ręką w geście 'lepiej się nie odzywaj, jeśli nie wiesz, czy twoje informacje nie są przestarzałe' i ściągnął tę koszulkę swoją, zeby już nie kazać czekac Chelsea i wszystkim innym, bo z pewnością był najlepszym ciachem w okolicy Cool

The most beautiful girl in the room pewnie. - Nie no, tak serio to w zasadzie nic specjalnego się nie wydarzyło, wiesz, powoli żyję, czasami coś zjem, wypiję, poza tym siedzę na dworze, albo w domu, czy coś.. Mam trochę zastój umysłowy, ale to chyba normalne o tej porze roku - uśmiechnął się do niej, drapiąc się po łokciu. - A u ciebie, co?

Gość

Nie wiem jak wyglada ten gest... - Wow, czasami cos jesz, jestem z ciebie dumna, Andy - lubila jego imie, kojarzylo jej sie z mrowkami, mnie tez, nie wiem czemu... Lubila mrowki tez...- Ja nie mam zastoju umyslowego, czy to z kolei jest nienormalne? Serio- zastanowila sie chwile, drapiac po czole az z tej okazji skoro i on sie drapal, kiedys mowili w jaims programie ze odruchowo robimy to co osoby ktore lubimy wiec to dobry znak & rym w jednym, wiec fajowsko - A u mnie, hmmm, w sumie ostatnio troche wegetuje, ale bez zastoju umyslowego, bo ucze sie zeby podciagnac troche oceny to moze matka da mi spokoj na wakacje... w sensie wiesz, dobre oceny to zawsze jakis plus, nie...

pierdu pierdu

- No przecież, że wiem.. - Bo sam miał tylko dobre oceny, pewnie średnią pięć zero i miliard nagród za konkursy i olimipiady.. - Zapomniałam, że wy jeszcze musicie się tam męczyć! - Zaśmiał się i w ogóle czuł się teraz od niej o tyle lepszy i fajniejszy, bo patrz, nie musiał już nic robić, kiedy ona poprawiała oceny i robiła wszystko, by skończyć rok szkolny z jak najlepszymi wynikami, żeby zadowolić mamę...

Gość

Ech, a mogla po prostu wynajac jej meskiego hukera... - No musimy. Znaczy juz niedlugo, nie, jakos wytrzymam - pochwalila mu sie jaka to ona silna czy cos, moze nawet mialo to jakies glebsze znaczenie ale osobiscie nie chce mi sie nad tym zastanawiac teraz, jak wymysle to napisze - Poza tym sie tak nie chwal, Andy, bo dostaniesz kopa - rzekla jeszcze jakze dumnie czy cos w ten desen i rozpiela rozporek szortow bo pod spodem miala nowy i ladny kostium kapielowy a nie chciala sie tak opalic... tak wiesz...

pierdu pierdu

Pewnie ten kostium był taki nowy, że jeszcze z metką.. - Czy ty mi grozisz? - Oburzył się i zmarszczył czoło, chociaż tak tylko na żarty, hehe, ale z niego żartowniś. Przysunął się do niej i złapał za ramiączko od stroju, za które pociągnął, ale nie zerwał, bo aż taki silny nie był.. xd - Masz ładny strój! - Nie musiał się wstydzić z nią tu siedzieć, ah...

Gość

Masz cos do kostiumow z metka... - Wiem, dzieki, ty nie xd - zauwazyla - ale chyba tylko dlatego ze nie masz na sobie... Chcesz to dam ci przymierzyc moj stanik-czy tam biustonosz-.- xd- od kostiumu... moge ci nawet oddac... - skoro mu sie podobal, w sumie zartowala conie, gdybys pytala...

pierdu pierdu

- Naprawdę możesz? - Spytał z nadzieją, przysuwając się do niej jeszcze trochę, w zasadzie taki trochę ucieszony, no bo wiesz.. A jak nie, to trudno. - Bo ja bardzo chętnie przymierzę, chociaż mam chyba mniejsze cycki niż ty.. - Westchnął :c

Gość

-Spokojnie, mozemy ci ladnie przewiazac i bedzie akurat, torche sie wstydze, bo tu duzo ludzi... Chyba ze sie schowam pod koszulka!-tak z cyklu wspaniale pomysly, spojrzala na niego niczym Eva/Jess, zeby upewnic sie czy on serioserio chce przymierzyc jej uroczy stanik na sznureczki, jak to kostium kapielowy, bo wiesz!

pierdu pierdu

- No nie wiem, w zasadzie może ja też powinienem się wstydzić.. Myślisz, że to będzie wyglądało, jakbym był transwestytą? - Nie chciał przecież sprawiać takiego wrażenia. Pociągnął nosem, zerkając na niebo, bo sądził, że zerkanie na niebo doda mu jakiegoś, nie wiem, dystyngowanego wyglądu i charakteru.. Chyba się przeliczyl..

Gość

Pewnie tak;). - Chyba bedzie - przytaknela, patrzac tez w niebo, moze sypal sie z niego brokat (candy < 3) albo cos takiego, nigdy nic nie wiadomo. - Ladna pogoda - zauwazyla, z braku laku... xd.

pierdu pierdu

- No jasne, że ładna. To słuchaj, najwyżej potem przymierzę twój sanik, okej xd? Jak nie będzie ludzi.. - Bo stwierdzil, że tak w tłumie to faktycznie głupie, zwłaszcza, że mogą się tu znaleźć jacyś jego koledzy, a wtedy megawtopa..

Gość

-Biedactwo-szkoda jej sie go zrobilo :c milo z jej strony w sumie- Kiedy zachodzi slonce? - biorac pod uwage, ze jest czerwiec to pewnie o czwartej nad ranem. Przechylila sie, zeby wyciagnac z torby wode mineralna i na razie usilowala odkrecic, ale pewnie nie bardzo jej szlo, jak mi, hm..

pierdu pierdu

Zabrał jej więc tą butelkę i ją odkręcił, jaki lansik w ogóle, pewnie był na sterydach. - Nie wiem kiedy. Pewnie jeszcze trochę, co? Nawet nie wiem, która godzina. - I było mu to trochę obojętne, póki nie padał śnieg i było ciepło.

Gość

No pewnie byl. Radek napisal patrycji komentarz czemu smutasz skarbie i emotki, ale skasowala, ale fraierka. Jestes taki cieply a zarazem taki meski..., pomyslala Chelsea, bo siedzial obok to czula, ze jest cieply... - Dzieki -bo mama uczyla hehe- Nie wiem, prawde mowiac. - w sumie ona troche marzla, ale byla prawie nejkd, wiec siegnela po swoje obie koszulki i obie zalozyla, zostajac wciaz w majtkach (pewnie z golfem) od stroju - Dawno nie bylam w kinie, idziesz ze mna kiedys? Naomi znowu umarla - :d.

pierdu pierdu

- Idę. Możemy iśc nawet teraz, jak chcesz.. Zimno ci? - Zdziwił się. On przez swoją tkankę tłuszczowa, mięśniową i wszystkie inne nie czuł chłodu. Mógłby chodzić po Antarktydzie w samych majtkach. - Chociaż w zasadzie nie mam pojęcia co teraz jest w kinie.. - Jakby to oglądanie filmów się liczyło..

Gość

- Teraz? Hmm no jak chcesz, tez nie znam w sumie rozkladu ee, tego co graja? Nie wiem czy to sie jakos fachowo nazywa. Zimno, zimno... - :c westchnela ciezko i zalozyla szorty nawet, a potem trampki.

pierdu pierdu

- Repertuaru! - Powiedział tonem znawcy i też wstał, założył swoją koszulkę, eh, pora skończyć wożonko :c - To idziemy innym razem, teraz możemy iść do domu. Do któregoś domu,xd. - On sam miał z pięć, ona pewnie też dwa co najmniej.. Nie no. - Żebyś się nie przeziębiła... - Objął ją ramionkiem nawet, patrz, jak fajnie z jego strony.

Gość

-To chyba do ciebie, wiesz - postanowila bo z tego co pamietam to Czelsi mysli ze Andy nie mieszka juz z ta, no, Agnes i z tego co wiem to nawet tym razem dobrze wie, objela go w pasie, ale troche krzywo, znaczy w sumie nie siegala zeby jego calego objac (pewnie byl takim koksem jak Radek :D XD ^^) wiec jakos tak zawiesila reke przy jego boku, no ten.

pierdu pierdu

Powiedział, że no tak i zacznę. ...