oh, but we can travel side by side
PRZENIEŚLIŚMY SIĘ DO BERLINA
www.ohberlin.lifeme.net
oh, but we can travel side by side
PRZENIEŚLIŚMY SIĘ DO BERLINA
www.ohberlin.lifeme.net
oh, but we can travel side by side
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

oh, but we can travel side by side


 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Jardin des Plantes

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5  Next
Autor Wiadomość
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptySob Mar 07, 2009 4:44 am

Jardin des Plantes Jardin_des_plantes_MRGourmand2007ccl
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 5:54 pm

szczęściara z niej, bo wcześnie skończyła lekcje, dlatego teraz mogła rozłożyć się na ławce i opalać nogi w majowym słońcu. popijała przy tym sok truskawkowy prosto z kartonu i czytała coś kundery, uważając, żeby nie oblać tym sokiem siebie ani książki. co jakiś czas zerkała na przechadzających się ludzi, turystów robiących sobie zdjęcia z paryskimi gołębiami i dzieciaki, które urwały się z lekcji i puszczały z komórek beenia mana.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 7:29 pm

-Cześć - zawołał, całkiem donośnie, stojąc za plecami Billie. Tak jest, zgadza się, chciał ją przestraszyć, ale nie wiem czy mu się to udało. Powiesz mi?
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 7:38 pm

nie powiem. i co teraz, cwaniaku? Cool
okej, przestraszył, ale nie zeszła na zawał, tylko prawie oblała się sokiem, czemu do tej pory udawało jej się zapobiegać. prawie, ale i tak trochę pociekło jej po ręce, więc drugą ręką próbowała wygrzebać z torebki jakieś chusteczki, zanim cała zacznie się lepić i zjedzą ją mrówki.
-cześć eddie, miło cię widzieć, doprawdy... -prychnęła, chociaż wcale go nie widziała, skoro stał za nią. w każdym razie poznała, ze to eddie, bo tylko on robił takie głupie kawały.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 7:41 pm

To nie jego wina, że chłopcy później dojrzewają. Chociaż w jego przypadku można mówić o zacofaniu, biedne dziecko.
-Skąd wiedziałaś, że to ja? - zapytał trochę niepocieszony faktem, że jest tak łatwo rozpoznawalny, kiedy przeskoczył przez ławkę i usiadł obok Billie, na szczęście nie wybijając jej zębów podeszwą Converse'a. Rozsiadł się wygodnie i spojrzał na jej sok w kartonie - O, jak fajnie. Poczęstuję się. Aj hołp ju dąt majnd, hehe - tak, zaśmiał się przy tym jak internetowy pedofil na Skype. Nie, żebym kiedykolwiek miała okazję taki śmiech usłyszeć.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 7:55 pm

-wyczuwam twoją negatywną aurę z daleka. mhm, częstuj się, jest trochę za słodki. i nie miałam zamiaru się w nim kąpać. - westchnęła i zlizała trochę soku z palca jeszcze zanim dokładnie wytarła dłoń chusteczką, którą to miała ochotę rzucić w eddiego, ale zamiast tego trafiła do kosza. za dwa punkty. trochę przerażał ją śmiech internetowego pedofila, chociaż też nigdy nie miała okazji z żadnym obcować. wpisałam 'śmiech pedofila' na youtube, ale nie znalazłam nic konkretnego. ehh...
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 8:01 pm

-Nie? - uniósł brew, ale już nie śmiał się jak pedofil. Chyba wcale się nie roześmiał, a jedynie uniósł oba kąciki ust w wesołym uśmiechu - Wyglądasz jakbyś jednak chciała - napił się i skrzywił - Fuj. Więc co tu robisz kompletnie sama, Billie? Czekasz na kogoś? - rozejrzał się, szukając wzrokiem jakiegoś zarośniętego artysty z którym umówiła się na romantyczny spacer po tym urokliwym ogródku.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 8:12 pm

jeżeli w tym momencie w polu jego widzenia też pojawił się zarośnięty bezdomny wygrzebujący z koszy butelki, to nie, wcale nie umówiła się z nim na romantyczny spacer. - na ciebie. mówiłam przecież, że wyczuwam twoją negatywną aurę z daleka. - skłamała, bo ostatecznie nie znała się na tych różnych magicznych rzeczach, na pewno nie tak jak jej ciotka-pseudonim wróżka sybilla. właściwie nie miała pojęcia co robiła kompletnie sama w parku, chyba się zasiedziała, a i tak przeczytała najwyżej kilka stron książki, bo cały czas coś ją rozpraszało.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 8:21 pm

-Z jak daleka? - zaciekawił się, patrząc jej w oczy. Zmierzwił sobie włosy, ale raczej z przyzwyczajenia. Nie odczuwał swędzenia czaszki, czyli nie miał wszy, ani innych takich śmiesznych. Wyciągnął przed siebie nogi i opał łokcie na oparciu ławki, brzmi kiepsko, ale wiadomo o co chodzi - Muszę się lepiej kamuflować - dodał po chwili zadumy.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 8:34 pm

-z wystarczająco daleka. - wzruszyła ramionami i schowała nogi pod ławkę, bo właśnie prawie przejechało po nich dziecko na trójkołowym rowerku. - faktycznie, musisz się lepiej kamuflować, może zacznij nosić kominiarkę, albo weź przykład z majkela dżeksona. to skutecznie zmyli tłumy twoich fanów. - albo antyfanów, bo cieszył się raczej złą sławą i cały czas docierały do niej jakieś groźne plotki na jego temat, na przykład, ze próbował podpalić sorbonę. albo luwr. to jak z gosią andrzejewicz. edimaniacy i antyfani.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 8:44 pm

A słyszała o tym, że kąpał się nago w fontannie? ;c
-Hm, pomyślę nad tym. Preferowałbym raczej papierową torbę, to coś z klasą, no wiesz - oznajmił i wyciągnął z kieszeni spodni paczkę Marlboro + nieodłączne Zippo, którym według plotek chciał podpalić Sorbonę i wykładowcę historii.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 8:59 pm

pewnie umknął jej ten njus na pudelku.fr. ukradła mu jednego marlborasa z paczki, chociaż dzień wcześniej rzucała palenie. trudno. jutro moze rzucić znowu. poza tym przez brak nikotyny tylko wszystko ją wkurzało. a potem podciągnęła kolana pod brodę i czekała na słynne w całym paryżu zippo, które wszędzie gdzie się pojawiło siało zniszczenie. swoja ulubioną zapalniczkę wyrzuciła, co miało pomóc jej dotrzymać tego wielkopostnego postanowienia. w maju już chyba nie ma wielkiego postu, w sumie nie wiem, whatever...
-jedziesz pod te namioty, czy gdziekolwiek? nie wiem, podobno wszyscy gdzieś jadą. - zapytała. chciała sprawdzić czy jest na bieżąco z plotkami i ploteczkami, nonie.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 9:04 pm

-Jakie namioty? - odwrócił się i zagapił na jej niezapalonego papierosa zanim zorientował się, że czeka aż łaskawie go jej zapali, co też zrobił, bo mimo wszystko był dobrze wychowany - Jak mi powiesz o co chodzi to pojadę - dodał, bo jak wiadomo wszem i wobec Eddie nie należy do ludzi ogarniętych, więc jeśli nawet ktoś mu o nich wspominał, pewnie już zapomniał. Zaciągnął się i odwrócił głowę, bo nie chciał wypuścić jej dymu w twarz, jeszcze by się nim udusiła, czy coś, a on poszedłby siedzieć. Nie tak planował spędzić najciekawsze lata swojego życia.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 9:20 pm

-właściwie nie wiem. - wzruszyła ramionami po raz setny. nie chciało jej się czytać od końca co to za historia z tymi namiotami, to cały milion postów. - i tak nie jestem zaproszona, coś tam obiło mi się o uszy, myślałam, że wiesz... - to pewnie dlatego, że nie lubiła naomi, no cóż. nawet nie przejmowała się tym, ze może wyjawiła właśnie eddiemu jakąś wielką tajemnicę, którą wszyscy próbowali ukryć. i teraz wszyscy pokłócą się ze wszystkimi i poobrażają, jak to często bywa. próbowała robić kółka z dymu, ale wyszła tylko chmurka o nieokreślonym kształcie. i obiecywała sobie w duchu, że to jej ostatni papieros.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 9:24 pm

-Hm, pogadam z Aaronem, pewnie będzie wiedział - posmyrał się po ramieniu i zaciągnął, puszczając kółka z dymu, tak jest, żeby zacwaniakować przed Billie. Przymknął oczy i trochę odpłynął, wyobrażając sobie niekończące się możliwości ruchanka pod namiotami właśnie. Dobrze, że nie podniecił się samymi myślami na ten temat, bo pewnie i tak z namiotów nic nie wyjdzie i będzie mógł jedynie obejść się smakiem, o.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 9:27 pm

i bedzie namiocik tylko w spodniach?
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 9:34 pm

albo rozstawić sobie namiot na podwórku. chyba zapomniała nakarmić kota, więc podziękowała mu za papierosa, poklepała po głowie na znak błogosławieństwa i zostawiła z marzeniami o ruchanku pod namiotem. wracam do cudownej krainy matematyki, ugh...
Powrót do góry Go down
sookie
misio
sookie


Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 10:16 pm

Wracała sobie właśnie od weterynarza, bo musiała zostawić tam swojego kota, czy tam chomika, nie ważne. Miała na sobie swoją ulubioną beżową sukieneczkę w falbanki i tak fajnie jej podwiewała do góry i na dół, czasem nawet na boki. no i zobaczyła Eddiego, poznała go po tym palcu co go pokazywał na fotoblożku- O, E...Edward? Eddie, Eddie, to Ty- podeszła do niego bo przecież oni się wszyscy znali jak w lyonrpg- Co ty tu robisz taki sam, nie boisz się, że cię ktoś porwie? - podrapała się po łydce i sobie usiadła na ławeczce, obciągając sobie sukienke w dół, bo trochę była przykrótka.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 10:24 pm

-Em, tak sobie siedzę i uzupełniam poziom marihuany w organizmie - odpowiedział, otwierając oczy i patrząc na Sookie - Su, nie poznałem cię, to znaczy po głosie cię nie poznałem, no wiesz - przeczesał palcami ciemne włosy i uśmiechnął się całkiem szeroko, typowo zjaranym uśmiechem.
Powrót do góry Go down
sookie
misio
sookie


Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 10:28 pm

- A co zmienił mi się? Może to jakaś mutacja nie wiem, podobno kobiety też przechodzą ale taką małą- zapamiętała z lekcji biologii bo w końcu miała rozszerzoną - Albo po prostu jesteś już tak bardzo zjarany, że wiesz.......- nie chciała tego komentować chociaż spalony Eddie fajnie wyglądał. Poczochrała go po tej jego czuprynie- Chyba łysiejesz. Tak w ogóle to daj mi też- wzięła od niego dżojnta, bo miał jeszcze jakąś resztę i się zaciągnęła mocno do płuc i aż sobie kaszlnęła eh eh.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 10:37 pm

Zabrał jej blancika i uśmiechnął się z politowaniem.
-Nie dla psa kiełbasa, jak to mówią. Nie nadajesz się do tego biznesu, ale to lepiej, chyba - zmarszczył brwi, bo sam nie był pewien tego co powiedział, ale to w zasadzie nieważne - Siadaj, Su, bo będziesz miała żylaki. Chyba, że właśnie o to ci chodzi.
Powrót do góry Go down
sookie
misio
sookie


Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 10:43 pm

- Przecież siedzę, Eddie. Z tobą chyba już jest źle, zjarałeś sobie mózg- wygrzebała z torebki ostatniego, pomiętego pink elefanta <3 i odpaliła jakąś tanią zapalniczką z kiosku, która z resztą była już na wykończeniu- niby czemu się nie nadaje?- oburzyła się delikatnie bo jakoś jej się nie wydawało, żeby to do niej nie pasowało.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 10:55 pm

-No nie wiem, jesteś taka mała i delikatna - zamachał rękami i zmarszczył brwi, patrząc na Pinkiego <3 - i jarasz babskie szlugi - oh ah, kocham Elephanty, pamiętam jak szalałam z wściekłości, kiedy moja przyjaciółka mi złamała ostatniego, a miałam taką ochotę, łotewa - ale to fajnie, taką cię lubię, Su.
Powrót do góry Go down
sookie
misio
sookie


Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 11:03 pm

No pinki są nafajniuchniejsze na świecie i w ogóle to je kocham, pierwszy raz je paliłam jak byłam najebana i nic nie pamiętam z tego i bardzo tego żałuję ;x i zawsze jak dostaje kasę od babci to je kupuje, a potem ją kłamie, że kupiłam sobie jakąś bluzkę czy coś. no ale nie ważne.
- Nie jestem mała, mam sto siedzemdziesiąt osiem centymetrów, więc jestem prawie tak duża jak ty- bo cintia z tego co wiem chyba tyle miała- a ja cię lubię i zjaranego i normalnego, a widzisz- położyła mu swoją rudą główkę na ramieniu.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes EmptyPon Mar 09, 2009 11:09 pm

-A ja mam metr osiemdziesiąt trzy, więc i tak jesteś mała. Przegrałaś - odpowiedział całkiem z siebie dumny. Specjalnie dla ciebie sprawdziłam ile Cole ma wzrostu, voila. Cieszmy się zbiorowo. Oparł z kolei policzek na jej głowie, wiesz o co mi chodzi, wiem że wiesz, więc nie udawaj że jednak nie, bo się pogniewamy - Hej to fajnie. Nie każdy lubi normalnego Eddiego.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Jardin des Plantes Vide
PisanieTemat: Re: Jardin des Plantes Jardin des Plantes Empty

Powrót do góry Go down

Jardin des Plantes

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 5 Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5  Next

Permissions in this forum: Nie możesz odpowiadać w tematach
oh, but we can travel side by side  :: MIASTO :: Natura. -