Objet Sonore

mruk

meble.

Gość

Szukał lampki nocnej. Nie wiedział nawet, czy tu są, ale prawdę mówiąc i tak już zapomniał na rzecz jakiejś szafy, która była śmieszna.

bruk

Katie szukała jakiegoś ładnego prezentu dla mamy, więc przeszła chyba wszystkie sklepy z meblami i duperelami w mieście, aż w końcu trafiła tutaj. Patrz, a tam jakiś blondyn, niezwykle podobny do Aarona, kręci się przy szafach. Kurczę, to Aaron! - Aaron, hej! - Podeszła do niego, odkładając wcześniej jakieś dzyndzydełko.

Gość

Mój tata mówi coś ze nie wie w co się ubrac żeby nie zmarznąć, ja mówię 'w sukienkę' a on tak patrzy 'jaką sukienkę? nie mam żadnej sukienki' xd
Zamknął szafę i odwrócił się, co to za wariatka, patrzy, a to Kejti. - Kejti, cześć - odparł, otwierając szafę znowu. - Chyba kupię tę szafę - i zaniesie do siebie na plecach.

bruk

Pożycz mu jakąś!
- Ładna - stwierdziła, zastanawiając się, czy taka szafa jak z Narnii, będzie mu w ogóle pasowała w mieszkaniu. No bo sory, ale to raczej bardzo istotne. - Też bym chciała jakąś szafę.. - Pewnie chciała, by on jej jakąś kupił, no spoko.

Gość

- Nie masz szafy? Tobie pewnie się nie zmieści, skoro mieszkasz z rodzicami - zauważył, trochę się z niej śmiejąc, ogólnie to Christopher mu powiedział, że ona mieszka z rodzicami, frajerka i te sprawy... xd, znaczy wiesz, oni to takie plotkary z Hrisem.

bruk

- Mam. To znaczy mam garderobę.. O mamo, myślisz, że co, moi rodzice zajmują tyle miejsca, że nic mi się nie zmieści już? - W zasadzie to się trochę obraziła, krzyzując ręce na piersi. Dobrze, że już niedługo dostanie swoje mieszkanie, może wtedy skończą się te wszystkie kpiny....

Gość

- Nie, po prostu skoro masz tylko jeden pokój dla siebie, to trochę przerąbane. Chyba że twój pokój jest większy niż Luwr - nie znał innych muzeów w ogóle, uśmiechał się głupio też.

bruk

- Skąd wiesz, że nie jest! - Szturchnęła go trochę, kręcąc głową. - Na wakacje będę miała swoje mieszkanie. Wtedy kupię sobie z pięć szaf! - I będzie się z nimi wozić po wsi, albo porobi im zdjęcia i będzie nosiła w portfelu.

Gość

-No, masz jeszcze miesiąc- pokiwał głową z mądrą miną. Matematyk.

bruk

- Faktycznie. To niedużo - zauważyła, opierając się łokciem o jakąś komodę, która niebezpiecznie się zachwiała, więc Katie natychmiast się od niej odsunęła. - A co u ciebie słychać, w ogóle? I u Christophera? - W zasadzie na Christophera była trochę zła, bo się wcale nie odzywał i nie wiedziała, co ma o tym myśleć!

Gość

-Aha, więc pewnie intensywnie się uczysz do egzaminów końcowych-powiedział, znowu zamykając szafę i szedl teraz przodem, bo jednak przypomnial sobie o lampce-W porządku. Tak, u niego też, pewnie nawet lepiej, niż w porządku-na szczęście nie był takim tłinem jak Kejti. Chociaż trochę przewidziałam i był taki jak Kejti dla Adama Cool

bruk

Kocham ten awatar tak mocno bardzo. - Czemu lepiej, niż w porządku? - Spytała, zerkając na drzwi, bo był przeciąg i chciała je zamknąć oczami. - To znaczy, hm, to dobrze, że w porządku! Coś jeszcze kupujesz? Prócz tej szafy?

Gość

Ja w ogóle te zdjęćia. W ogóle pragnę, żeby Boydowi Terry robił sesje :c będę wolno pisać +
- Lampkę. Szafy nie kupuję, swoją drogą - wyjaśnił jej - boję się duchów czy czegoś tam.

bruk

Spokacznie.
- Naprawdę, czy tylko mi wkręcasz? - Spytała, marszcząc nos, bo w zasadzie nie znosiła zapachu mebli. Nawet jeśli nie były to jakieś specjalnie stare meble.

Gość

-Że kupuję lampkę? Naprawdę kupuję-bo pogubił się trochę, o co ona pyta.