denise

a pudziesz ty

denise frank. jest polsierotą - nie ma ojca. w pewnym sensie. majatek odziedziczyla po babci, mamie taty bo uznala ze jej syn jest gowno warty wszystkiego czego sie babcia zacna dorobila. w miedzyczasie siostra jej uciekla z cyganem i niewiadomo gdzie sie obecnie podziewa. denise mieszka w paryzu z matką i kotem. i lat ma 19 w tym czasie.
jest chorobliwie nieufna co zawdziecza matce, ktora od dziecka wmawiala jej ze swiat jest okrutny i nikomu sie nie ufa. wiekszych odchylen od normy jesli chodzi o psychike nie ma.
denise studiuje psychologie powiedzmy i ma zamiar skonczyc szczesliwie sorbone. w przyszlosci chce wyjechac do honolulu ratowac ginace gatunki ptakow masci przeroznej, i chce sobie zrobic zdjecie z wezem najprawdziwszym.
zwiazek byl jeden w sumie powazny pozniej byl tylko szybki seks i nic wiecej. co do facetow nie ma zbyt wielkich oczekiwan bo jest feministka po czesci.
kolekcjonuje stare, czarno-biale filmy. przesadnie dokladna tez jest i troche ja to denerwuje ale co poradzic. i lubi scierac tablice bardzo a pod lozkiem ma 4325454656456362452 kred. boi sie pajakow i podobnych gadow - sadzi ze sa obrzydliwe i straszne.
od uzywek jako takich nie ucieka. kiedys miala problemy z heroina. pije pali troche cpa - jak kazdy zapewne, z tym ze ma niestety slaba glowe wiec nie wlewa w siebie ile popadnie.
caroline trentini:

Gość

akceptuje