Odprowadzacze&co.

Gość

Wiec szli tutaj sobie wszyscy w podskokach poprzez las, siala!

Gość

- Czuję się niedopita - poinformowała ich, zdejmując buty, bo bolały ją stopy od obcasów już w sumie trochę - a jak jestem niedopita to chce mi się płakać.

Gość

-Tylko nie na mnie, nie moge pobrudzic ubran, bo matka sie zorientuje ze wychodzilam - powiedziala, co sie w ogole nie zgadza z jej wizytowka no ale hmm xd

misio

- Ej,ej ja też chcę, czekajcie- w sumie to zostawiła Aarona, ale był pod dobrą opieką w końcu jej babcia miała na wszystko oko.

Gość

- Weź, mówię poważnie. Poza tym oglądałam Egzorcyzmy Anneliese Michel i nie bede mogla zasnac. Ale do dupy jest - stwierdzila - Śpicie dziś u mnie? Możecie wszyscy! Sookie, masz papierosy? - bo widziala, ze palila, a jej sie skończyły.

Gość

Przystanela wiec zeby Sookie mogla dobiec. Co to jest trzydziesci kilometrow. Okej, nie >c
- Ladna pogoda w sumie, to prawda ze jedziemy pod namiot? <3 Jedziesz tez, Su? - jaki entuzjazm w ogole - ja nie moge, Mi.

Gość

- Ja też? - zapytał na wszelki wypadek, bo może to się tyczyło tylko koleżanek czy coś tam.....

Gość

Nie podobało jej się, że Czelsi zaprasza pierwsze lepsze osoby na ich wyjazd, bo przecież nie znały Sookie.
- Pojedzie jak ma papierosy - zarządziła więc, bo ona na ogól nie była jakaś miła w sumie, tym bardziej teraz była trochę smutno-zła i w ogóle.

Gość

ej dobra pozdro mama ;pozdrawiacz; wiec nie wiem, zgubil sie na przyklad, xd.

misio

- W sumie to mam, ale się poginęły i są krzywe i będą się krzywo palić ;xx- wyciągnęła z kieszeni paczkę i dała ją Naomi- Tylko nie podpal lasu!- ostrzegła ją bo ostatnio dużo mówili o tych pożarach- No nie wiem, w sumie to namioty są fajne. Użyłam dwa razy w sumie no ale co tam

Gość

Ominela duzym krokiem cialo Matta,xd,xd,xd,zagubionego w akcji i ucieszyla sie, ze Su jedzie, noboco! - Okej, moj dom, to ja lece, nie pogryzcie sie dziewczeta - powiedziala tez rozbawiona troche reakcja Naomi ogolnie na nowa kolezanke i ucalowala obie i poszla do domku, brabranoc!

Gość

Pokiwała głową i obejrzała papierosy. Jednego nawet sobie wyprostowała, a resztę wyrzuciła za siebie, bo po co jej.
- To cię poinformujemy, jak będzie bliżej. Cześć - powiedziała do Czelsi, bo Czelsi też ją denerwowała dzisiaj.

misio

- A jak Matta zjadł niedźwiedź i on teraz się na nas czai?- przestraszyła się i zapaliła sobie zapalniczkę, żeby było raźniej- Ej ja się boje- podeszła bliżej Naomi, w kupie siła

Gość

- Spokojnie, Matt da sobie radę. Skąd ty się w ogóle wzięłaś? To znaczy skąd jesteś. Nogi mi się plączą i język też, nie jest zbyt dobrze. Zaraz cię zapoznam z moim bratem - miała nadzieję, że Nelson już jest grzeczny.

misio

- No jak to skąd, zawsze tu byłam tylko się ukrywałam, to znaczy po prostu chyba się na siebie nie natknęłyśmy- zatrzymała się i podrapała po łydce, bo przez to chodziła jakoś wolniej- To będę mogła u Ciebie spać? Chyba nie pamiętam jak się idzie z powrotem ;x - wizja niedźwiedzia ciągle ją prześladowała

Gość

- Jasne, że możesz, mamy dużo miejsca, poza tym mój brat chętnie cię pozna - uśmiechnęła się szeroko, bo dobrze znała Nelsona - możliwe. Więc tak, z nami to różnie bywa, wiesz niektórzy ze sobą spali, ale kocham ich wszystkich. I Adam, nasz przyjaciel jest gejem, więc jeśli jesteś mało tolerancyjna, to chyba ten no sama rozumiesz, my go strasznie kochamy - ja też go kocham już.

misio

- Ale ja nie mam nic do gejów, mój wujek jest gejem to znaczy okazało się to po czasie i jak byłam mała to go nakryłam z moim nauczycielem od wuefu - w sumie to starała się o tym zapomnieć, ale ten obraz nigdy jej nie ucieknie z pamięci, bo była mała i jakoś wszystko inaczej odbierała niż teraz- Ja kocham wszystkich ludzi, nawet jak są źli i nie dobrzy, każdy zasługuje na miłość- uśmiechnęła się promiennie- No to fajnie, tez go z chęcią w sumie poznam.

Gość

- No to dobrze. Adam jest naprawdę świetnym przyjacielem. To znaczy Chelsea sprawdza się w roli najlepszej przyjaciółki, ale on to trochę co innego - wzięła ją pod rękę, bo już było spokacznie - masz ładne włosy, wiesz? Zawsze chciałam być ruda.

misio

- Ojej, jesteś pierwszą osobą, która nie spytała się czy są farbowaneee <3- przytuliła ją z wrażenia, zawsze ją to irytowało- Dziękuje ale mi się chyba łysieje trochę bo jak myje to mi wypadają i cała wanna jest ruda- no ale jak paliła papieroski to już tak jest- Daleko jeszcze?- pyknęła jak osioł ze szerkaa

Gość

- Nie, to tutaj - i zaczne.